|
HAWRAN 2021 Rowerowy Rajd na Orientację Piorunka, Beskid Niski, trasa sportowa dystans 78km (przewyższenie 2260) - 10.07.2021 |
|
Impreza zorganizowana przez Stowarzyszenie Towarzystwo z Beskidu Niskiego przy współudziale grupy rowerowej Bajkers.com.
Nazwa własna imprezy - „Hawran” oznaczająca kruka - czyli jednego ze stałych towarzyszy każdej wycieczki po Beskidzie Niskim. Pomimo prowadzonej klasyfikacji zawodów, głównym celem rajdu było propagowanie walorów krajoznawczych regionu.
Była to 4 edycja tej sportowo-turystycznej imprezy.
Tym razem bazą rajdu była Szkoła Podstawowa w Piorunce, a uczestnicy mieli do wyboru 3 trasy o różnej długości i stopniu trudności (dystans i przewyższenie liczone wg optymalnych wariantów):
Rodzinna - 16km i 290m w górę
Turystyczna- 50km i 1450m w górę
Sportowa - 100km i 3300m w górę
Start Trasy Sportowej nastąpił o godz.8:30, Turystycznej o 9:40, a Rodzinnej o godz. 9:45.
Na starcie trasy sportowej pochmurnie, w ciągu dnia momentami z przejaśnieniami, ale przeważało zachmurzenie. Temperatura powietrza na starcie ok.17°C później trochę cieplej powyżej 20°C. Jak dla mnie temperatura optymalna.
Zważywszy na przetaczające się ostatnio przez Polskę fronty atmosferyczne i padający deszcz w przeddzień imprezy ścieżki leśne były pełne błota, zaś strumienie i poziom wody w brodach, które należało przekroczyć były też nieco podwyższone.
W zawodach wzięło udział łącznie 160 osób.
(Fot. Organizatorzy)
Mój czas 10:15 znalezionych 15 PK spośród 25, Open 30/44, razem punktów ważonych 85 minus 3 punkty karne (kwadrans spóźnienia) czyli razem 82 punkty.
W sumie to hipotetycznie (gdybym się znów nie spóźnił) zmieściłbym się nawet w limicie (patrz strava: czas jazdy brutto 9:59:40) lecz z uwagi na to, że na imprezę standardowo przyjechałem prawie na "styk", na trasę wyjechałem również kwadrans później, i co za tym idzie również na mecie byłem 15 minut po czasie.
Tak czy inaczej cel został zrealizowany w 100 procentach bo styrałem się trochę, udało mi się odnaleźć kilka punktów kontrolnych, ostatni nie byłem, gubiłem się nader często, wybierałem dziwne warianty i nadłożyłem (jak zawsze) sporo drogi. Poza tym mapnik mi się strasznie telepał, (klucza nie miałem) zgubiłem 2 kompasy i po raz kolejny - to już 33 rok z rzędu utwierdziłem się w przekonaniu, że bardzo, bardzo kiepski ze mnie nawigator.
Poza tym organizacja wzorowa, atmosfera wspaniała i reasumując - było The Best!
Powiększ mapę
Tu zaś moje wrażenia z ubiegłorocznej edycji:
Hawran 2020 Krempna |
|
|
|
Prognoza pogody dla Małopolski |
|
|