Rajd Przygodowy AR Team Polska PROLOG Kraków, dystans (tylko BnO) 5km - 17.12.2016
Dodane przez pit dnia 17 grudnia 2016 22:18:00
Spontaniczny Rajd przygodowy zainspirowany przez AR Team Polska - jedną z czołowych polskich drużyn w Adventure Racing, z której część osób wywodzi się z Krakowa.
Jak sami przyznają są oni grupą sportowców amatorów z aspiracjami do ścigania z najlepszymi. Ich celem nadrzędnym jest walka o mistrzostwo świata w Adventure Racing, a mottem przewodnim: Polish Adventure Racing Team - "...im gorzej tym lepiej...".

Drużyna ma koncie wiele prestiżowych, światowych rajdów - chociażby wspomnieć tegoroczny Raidaran Adventure Race, który się po raz trzeci odbył się w hiszpańskich Pirenejach. Impreza miała w tym roku rangę Adventure Race European Championships. Dość powiedzieć ale w zawodach tych napierali przez 84 godziny, przebyli 475 km, 12 etapów i ponad 12 tys. metrów w pionie i wywalczyli 5 miejsce..


Dzisiejsza impreza była Prologiem do.. (na razie jest to jeszcze owiane tajemnicą), a zawody składały się z dyscyplin: BnO, MTB, trekingu i zadań specjalnych (czyli penetracji Jaskini i zadania logicznego). Łączny dystans wynosił ok.40km, a teren obejmował swym zasięgiem Las Wolski, Sikornik i okolice Kryspinowa, a limit na pokonanie trasy wynosił 6 godzin.

Były to kameralne zawody i można było również wystartować we wstępnym biegu na orientację, z czego (z braku sprawnego rowerka MTB) skrzętnie skorzystałem.
Było słonecznie i lekko na minusie. Na starcie ok.-2 °C. W trakcie BnO w lasku ścieżki nawierzchnia i ścieżki były zmrożone.

W zawodach wzięło udział 20 osób (12 Solo i 4 zespoły w kategorii Mix) i tylko jednej osobie z jednominutowym zapasem czasowym udało się dotrzeć do mety z zaliczonymi wszystkimi PK i zadaniami specjalnymi.

Tu kilka moich zdjęć po BnO
Treść rozszerzona
Spontaniczny Rajd przygodowy zainspirowany przez AR Team Polska - jedną z czołowych polskich drużyn w Adventure Racing, z której część osób wywodzi się z Krakowa.
Jak sami przyznają są oni grupą sportowców amatorów z aspiracjami do ścigania z najlepszymi. Ich celem nadrzędnym jest walka o mistrzostwo świata w Adventure Racing, a mottem przewodnim: Polish Adventure Racing Team - "...im gorzej tym lepiej...".

Drużyna ma koncie wiele prestiżowych, światowych rajdów - chociażby wspomnieć tegoroczny Raidaran Adventure Race, który się po raz trzeci odbył się w hiszpańskich Pirenejach. Impreza miała w tym roku rangę Adventure Race European Championships. Dość powiedzieć ale w zawodach tych napierali przez 84 godziny, przebyli 475 km, 12 etapów i ponad 12 tys. metrów w pionie i wywalczyli 5 miejsce..


Dzisiejsza impreza była Prologiem do.. (na razie jest to jeszcze owiane tajemnicą), a zawody składały się z dyscyplin: BnO, MTB, trekingu i zadań specjalnych (czyli penetracji Jaskini i zadania logicznego). Łączny dystans wynosił ok.40km, a teren obejmował swym zasięgiem Las Wolski, Sikornik i okolice Kryspinowa, a limit na pokonanie trasy wynosił 6 godzin.

Były to kameralne zawody i można było również wystartować we wstępnym biegu na orientację, z czego (z braku sprawnego rowerka MTB) skrzętnie skorzystałem.
Było słonecznie i lekko na minusie. Na starcie ok.-2 °C. W trakcie BnO w lasku ścieżki nawierzchnia i ścieżki były zmrożone.

W zawodach wzięło udział 20 osób (12 Solo i 4 zespoły w kategorii Mix) i tylko jednej osobie z jednominutowym zapasem czasowym udało się dotrzeć do mety z zaliczonymi wszystkimi PK i zadaniami specjalnymi.

Tu kilka moich zdjęć po BnO

Mój czas 0:58 tylko BnO (kolejność zaliczania punktów dowolna - scorelauf, 12 PK, start wspólny, mapa BnO w skali 1:10000)
(fot. ze startu Maria Głaz)