VIII Klasyk Beskidzki - wyścig szosowy Łosie k.Gorlic dystans 60km - 1.05.2018
Dodane przez pit dnia 03 maja 2018 16:00:00
Wyścig szosowy zorganizowany przez gorlicki Klub Kolarski Grupetto Gorlice, przy wsparciu Sklepu rowerowego "Ostre Koło" w Gorlicach i Gminę Ropa.
Trasa poprowadzona została w terenie pagórkowatym Beskidu Niskiego, na obszarze Łemkowszczyzny i prowadząca (w pewnym oddaleniu) wokół jeziora Klimkowskiego. Trasa po części okrężna - jeden z odcinków wiodący m.in.przez Uście Gorlickie pokonywany był dwukrotnie.

Miejsce startu jak i biuro zawodów mieściło się w miejscowości Łosie, przy Barze "Pstrąg u Eda".
Start wspólny, honorowy nastąpił ok.godz.10:30, zaś ostry na pierwszym podjeździe - po przejechaniu ok.5km. Wyścig przeprowadzony został z zamkniętym ruchem samochodowym.

Trasa bardzo widokowa i urozmaicona. Charakteryzowała się wieloma podjazdami i zjazdami, a jakość nawierzchni z reguły dobra.
Meta mieściła się w Kunkowej, na szczycie długiego i w końcówce bardzo stromego podjazdu, więc i na finiszu lajtowo nie było.

Co do pogody to było bardzo ciepło jak na maj bo ok.25°C. Poza tym wiało mocno, momentami wręcz gwałtownie więc szczególnie na zjazdach wypadało zachowywać zdrowy rozsądek.
W wyścigu wystartowały 494 osoby.
Treść rozszerzona
Wyścig szosowy zorganizowany przez gorlicki Klub Kolarski Grupetto Gorlice, przy wsparciu Sklepu rowerowego "Ostre Koło" w Gorlicach i Gminę Ropa.
Trasa poprowadzona została w terenie pagórkowatym Beskidu Niskiego, na obszarze Łemkowszczyzny i prowadząca (w pewnym oddaleniu) wokół jeziora Klimkowskiego. Trasa po części okrężna - jeden z odcinków wiodący m.in.przez Uście Gorlickie pokonywany był dwukrotnie.

Miejsce startu jak i biuro zawodów mieściło się w miejscowości Łosie, przy Barze "Pstrąg u Eda".
Start wspólny, honorowy nastąpił ok.godz.10:30, zaś ostry na pierwszym podjeździe - po przejechaniu ok.5km. Wyścig przeprowadzony został z zamkniętym ruchem samochodowym.

Trasa bardzo widokowa i urozmaicona. Charakteryzowała się wieloma podjazdami i zjazdami, a jakość nawierzchni z reguły dobra.
Meta mieściła się w Kunkowej, na szczycie długiego i w końcówce bardzo stromego podjazdu, więc i na finiszu lajtowo nie było.

Co do pogody to było bardzo ciepło jak na maj bo ok.25°C. Poza tym wiało mocno, momentami wręcz gwałtownie więc szczególnie na zjazdach wypadało zachowywać zdrowy rozsądek.
W wyścigu wystartowały 494 osoby.
(Fot. Sylwia Sajdak Fotografia, Wiktor Bubniak Fotografia, Barbara Dominiak Fotografia i Velonews.pl)

Mój czas 2:35:18, Open 426/472 [494] (22 zawodników nie ukończyło), rowerek: Albuch Kotter Racing Team '90.

Jak na mój pierwszy wypad rowerowy za miasto w tym roku to nawet jestem zadowolony z wyniku. Prawdziwy jednak test mej formy (a raczej jej braku) nastąpi już niebawem bo za 3 tygodnie na II Ultramaratonie Kolarskim Tour de Silesia - dytans Klasyczny tj.600km :)

Opisy do zdjęć widoczne po najechaniu nań myszką.